Aby dobrze zareagować na zachowania agresywne u autystyka, należy poznać i zrozumieć ich przyczynę. W końcu dzieci nie są agresywne z natury – coś tę agresję musi wywoływać. Musimy brać pod uwagę, że świat dzieci autystycznych jest bardzo chaotyczny. Jednym z objawów autyzmu są ograniczone, bardzo sztywne zachowania. się ich ignorować. Jednak najczęstszą reakcją (blisko 2/5, po 14. było. Agresja i inne niewłaściwe zachowania uczniów wobec nauczycieli. M ałgorzata Bereźnicka. wobec karygodnych 26. „FALA” w szkole / Patryk Zawadzki // Problemy Opiekuńczo Wychowawcze. – 2006, nr 2, s. 44-45 27. Gdy słowo boli. Brak poczucia wartości a agresja w okresie dorastania / Ewa Bilińska-Suchanek // Edukacja. – 2005, nr 2, s. 5-14 28. Gimnazjaliści wobec agresji i przemocy / Anna Brzezińska, Elżbieta Hornowska Metody eliminacji agresywnego zachowania. W przypadku, gdy nasze dziecko jest ofiarą agresywnego zachowania kolegi lub koleżanki z klasy, tak jak zaznaczono wcześniej, przede wszystkim należy rozpocząć procedurę od zgłoszenia faktu agresywnego zachowania do kogoś z placówki oświatowej. Sytuację najlepiej będzie znał wychowawca Objawem choroby afektywnej dwubiegunowej może być agresja u dzieci, szczególnie w fazie maniakalnej, kiedy dzieci dosłownie rozsadza od wewnątrz energia, stają się szczególnie niecierpliwe, tracą panowanie nad sobą i działają impulsywnie. Na drugim biegunie, gdy dziecko popada w depresyjne stany, agresja zostaje wyciszona, a do Uwarunkowania indywidualne, rodzinne i szkolne. Z agresją spotyka się w swoim życiu każdy z nas. Analizy statystyczne wskazują, że w Polsce wskaźnik przestępstw, takich jak kradzieże, rozboje i zabójstwa, jest znacznie wyższy w porównaniu z poprzednimi latami. Te zmiany społeczne znajdują odzwierciedlenie w polskiej szkole, gdzie 2a1Q. W jednej z klas w szkole podstawowej nr 43 w Białymstoku od lat uczniowie borykają się z agresją ze strony dwóch chłopców, którzy terroryzują resztę klasy. Mimo że dzieci są już w szóstej klasie, problem ten nie został rozwiązany, a wraz z wiekiem się zaostrza, przez co uczniowie boją się chodzić do szkoły. Rodzice postanowili nie posyłać swoich pociech na zajęcia w ramach protestu. Zobacz film: "Fenomen serialu "Squid Game" - jak rozmawiać z dziećmi?" spis treści 1. Agresja w szkole podstawowej 2. Strajk rodziców uczniów 1. Agresja w szkole podstawowej Już od pierwszej klasy zaniepokojeni rodzice informowali nauczycieli i dyrekcję szkoły podstawowej nr 43 w Białymstoku o agresywnym zachowaniu dwóch chłopców. Jednak nie zostały podjęte żadne kroki, by tę sytuację rozwiązać i pomóc dzieciom uporać się z problemami, które prowokują ich do wyładowania złości na rówieśnikach. Wraz z wiekiem problemy zaczęły stawać się coraz trudniejsze. Jednak sytuacja zaostrzyła się, kiedy dzieci rozpoczęły szóstą klasę. Wtedy doszło do apogeum agresji ze strony chłopców, którzy wyżywają się na kolegach i koleżankach, popychając ich, bijąc i podduszając. Jednej z dziewczynek złamali nawet rękę. Nic więc dziwnego, że zarówno dzieci, jak i rodzice odczuwają lęk przed pójściem do szkoły. Niestety mimo kolejnych próśb i pism ze strony rodziców, dyrekcja nie zrobiła nic, by ukrócić problem agresji w tej klasie. "Stwierdziliśmy, że dyrektor nie wykorzystał wszystkich możliwości, chociażby współpracy z różnego rodzaju instytucjami, które są do tego powołane. Działania podejmowane przez szkołę, co wykazała sytuacja, są działaniami nieskutecznymi. Będziemy monitorować wykonanie naszych zaleceń" – poinformowała w rozmowie z "Interwencją" Beata Pietruszka, podlaski kurator oświaty. 2. Strajk rodziców uczniów Rodzice postanowili więc rozpocząć strajk i nie posyłali swoich pociech na zajęcia. Przez dwa tygodnie dzieci nie chodziły do szkoły. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu, dlatego też zdesperowani rodzice ustalili codzienne dyżury. Każdego dnia jedna osoba miała spędzać czas w szkole z dziećmi dla ich bezpieczeństwa. Dyrekcja pierwotnie wyraziła zgodę, jednak wkrótce ją cofnęła. Powodem jest konieczność podpisania zgody na uczestniczenie w zajęciach przez wszystkich rodziców dzieci z tej klasy, co nie jest możliwe. Reporterzy "Interwencji" otrzymali również oświadczenie od matki jednego z agresywnych uczniów. Jak się okazuje, chłopiec jest w trakcie terapii: "Mój syn jest osobą z genetycznymi obciążeniami całościowych zaburzeń rozwoju. [...] Są to między innymi zaburzenia zachowania i emocji, zaburzenia lękowe i depresyjne, w tym myśli samobójcze. [...] Nasz syn jest w trakcie terapii, będzie diagnozowany w celu uzyskania odpowiedniego orzecznictwa do celów szkolnych". Rodzice uczniów z tej klasy mają nadzieję, że dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach i zainteresowaniu ze strony kuratorium wkrótce uda się rozwiązać problem, zanim dojdzie do tragedii, a ich dzieci będą mogły bez strachu uczęszczać do szkoły. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy problemuJednym z najważniejszych okresów rozwoju człowieka, jakim jest wiek przedszkolny, może nieść ze sobą negatywne zachowania. Te nieakceptowalne zachowania dziecka mają na celu spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej innej osobie, sobie lub rzeczy. W psychologii nazwano takie zachowania agresją. Destruktywna działalność dziecka może przybierać formę fizyczną, werbalną a nawet niewerbalną. Agresja ma swój początek gdy nie są zaspokojone potrzeby, oczekiwania nie są spełnione, a postawione cele nie zostały którego opisem i analizą postanowiłam się zająć dotyczy wychowanka grupy najstarszej w przedszkolu, Michała. Do tej grupy uczęszczają dzieci w wieku 6 i 5 lat. Michał ma lat 5. Zaobserwowałam u chłopca zachowania agresywne. Szczególnie była widoczna w zachowaniu chłopca agresja fizyczna. Dziecko kopało inne dzieci i dorosłych, krzyczało, niszczyło prace własne i innych dzieci, odmawiało udziału we wspólnych zabawach i zajęciach. Takie zachowanie Michała negatywnie wpływało na całą grupę i dynamika zjawiskaMichał wychowuje się w rodzinie pełnej, jednak tata ze względu na pracę za granicą rzadko przebywał w domu. Gdy ojciec przyjeżdżał do domu dziecko nie chodziło do przedszkola. Po wyjeździe ojca chłopiec nie chciał chodzić do przedszkola, a gdy już przychodził to z kosztownymi zabawkami. Opiekę nad dzieckiem sprawuje bezrobotna matka i babcia. Chłopiec jest jedynakiem. Wszystkie jego „zachcianki” spełniane są przez najbliższych. Michał nie spotyka się z innymi dziećmi poza przedszkolem, mimo, że plac zabaw jest blisko jego domu. Chłopiec zaczął chodzić do przedszkola po skończeniu 3 lat. Jednak pierwszy rok chodził sporadycznie, kilka razy w miesiącu, był przyprowadzany do przedszkola tylko wtedy gdy chciał. W następnym roku chodził częściej, ale też miał duże przerwy. Jak tłumaczyła matka Michała zostałam w tym roku. Zachowania agresywne pojawiły się od początku września. Chłopiec miał już problem z rozstaniem się z matką w szatni. Krzyczał na matkę, kopał i rozkazywał by go zabrała do domu. Gdy już dochodził do drzwi sali wracał biegiem do matki, która mimo moich próśb zabierała chłopca do domu. Podobne zachowanie pojawiało się gdy matka odbierała go z przedszkola. Krzyki, kopanie i bicie towarzyszyły im podczas powrotu do domu. Michał, mimo próśb, zachęt z mojej i jego rówieśników strony nie chciał brać udziału w zabawach i zajęciach organizowanych. Uważał, że są „głupie”, a on woli robić co innego. Jeśli już udało się go zachęcić do wspólnego działania to musiał być zawsze pierwszy, zawsze wygrać, żadne inne miejsce nie liczyło się dla niego. Chciał być przywódcą grupy. Nie osiągając swego celu zaczynał kopać początkowo przedmioty, a później dzieci i dorosłych. Jego agresja polegała też na niszczeniu prac własnych jak i innych dzieci. Pojawiało się też wulgarne słownictwo w stosunku do dzieci i dorosłych. Pod względem dydaktycznym chłopiec nie zawsze sobie radził, mimo, że posiadał dużo wiadomości ogólnych i bardzo ładnie się wypowiadał. Słaba była u niego sprawność grafomotoryczna. Rysowanie, wycinanie i wszelka działalność plastyczna już na początku powodowała u niego wybuchy złości. Bardzo nie lubił zabaw ruchowych. Mimo licznych próśb, zapewnienia dogodnego miejsca, nie przebierał się w strój gimnastyczny. Nie wynikało to z jego braku umiejętności samoobsługowych, ale raczej z otyłości. Widząc umiejętności innych dzieci z grupy, jego agresja wzrastała. Był uparty i wybuchowy. Dzieci zaczęły unikać Michała, a nawet go ignorować co wpływało na jeszcze częstsze zachowania destrukcyjne chłopca. Wielokrotnie rozmawiałam z matką. Jednak mama nie chciała uwierzyć, że jej syn tak się zachowuje, raczej wskazywała, że wszystkiemu temu winne jest mnie zachowania agresywne u chłopca to wynik:- niedojrzałości emocjonalnej chłopca,- nie radzenia sobie w kontaktach z rówieśnikami,- błędów wychowawczych rodziców, problemuMichał od nowego roku będzie uczęszczał do szkoły. W związku z reformą oświatową i obniżeniem wieku szkolnego chłopiec do szkoły pójdzie jako 6 latek. Dziecko idące do szkoły powinno osiągnąć dojrzałość szkolną we wszystkich aspektach rozwoju. Jest to taki stopień przygotowania fizycznego, społecznego i psychicznego, który gwarantuje sukcesy szkolne. U Michała nie wszystkie te sfery rozwijają się harmonijnie. Jest to chłopiec o wysokim poziomie rozwoju intelektualnego ale nie daje sobie rady z emocjami. Dochodzi też problem z wyglądem fizycznym dziecka - nie zostaną podjęte odpowiednie działania to problem u Michała zacznie się nasilać co wpłynie negatywnie na jego dalszy rozwój. Dlatego też potrzebna jest wczesna interwencja w celu wyeliminowania zachowań agresywnych u negatywnaW przypadku braku pomocy ze strony przedszkola oraz domu rodzinnego problemy związane z całokształtem rozwoju emocjonalnego i psychicznego będą się nasilać. Brak kontroli emocji wpłynie na zwiększenie zachowań agresywnych w stosunku do otoczenia. Proces dydaktyczno-wychowawczy będzie mało efektywny. Chłopiec nie nauczy się współpracować w grupie. Może nawet pojawić się brak akceptacji ze strony rówieśników. Ponadto zachowanie chłopca będzie miało negatywny wpływ na zachowanie dzieci w grupie pozytywnaW konsekwencji wdrażania oddziaływań w stosunku do Michała nastąpią pozytywne zmiany:- zachowanie chłopca ulegnie poprawie,- zaakceptuje normy społeczne,- poprawią się relacje chłopca z grupą, - zmieni się obraz chłopca w oczach kolegów,- będzie brał udział w zabawach i zajęciach dydaktycznych,- zacznie odnosić sukcesy dydaktyczne,- chłopiec osiągnie dojrzałość rozwiązaniaCelem podejmowanych przeze mnie działań było:- wdrażanie Michała do poprawnych, pozbawionych agresji zachowań,- stworzenie w grupie przyjaznej, pogodnej atmosfery,- podniesienie sprawności grafomotorycznej chłopca,- współpraca z rodzicami w celu ujednolicenia oddziaływań praca z Michałem, przestrzeganie norm społecznych i umów obowiązujących w realizacji:- przypominanie o regułach obowiązujących w grupie - kontrakt grupowy,- w trudnych sytuacjach spokojne interweniowanie,- stosowanie wzmocnień pozytywnych, motywowanie do działań, przydzielanie ról do pełnienia w grupie i ponoszenie za nie odpowiedzialności, stosowanie zrozumiałego dla dziecka systemu nagród i kar,- zabawy i ćwiczenia przeciwko agresji min według Rosemarie Portmann,- spokojne wydawanie poleceń przez zwracanie się bezpośrednio do dziecka, powtarzanie prostych praca z Michałem, rozwijanie sprawności realizacji:- prowadzenie indywidualnych i grupowych zabaw rozwijających sprawność grafomotoryczną, - udział dziecka w dodatkowych zajęciach grafomotorycznych prowadzonych po pracy przedszkola,Zadanie: Praca z grupą realizacji:- rozmowy z grupą na temat agresji, różnych jej przejawów jak i samych konsekwencji takich zachowań,- przeprowadzenie zajęć w formie zabaw mających na celu ukazanie zachowań akceptowalnych i nieakceptowalnych Praca z realizacji:- przeprowadzenie rozmowy z obojgiem rodziców w celu uświadomienia na czym polega problem i poproszenie o współpracę,- przekonanie rodziców o konieczności zapisania Michała na dodatkowe zajęcia grafomotoryczne,- uświadomienie rodzicom, że przyprowadzając dziecko do przedszkola nie należy doprowadzać do długich pożegnań, oraz nie odbierać dziecka jako pierwsze z przedszkola,- zachęcenie do wspólnej aktywności fizycznej i ograniczenie profilaktyczne- czytać dzieciom bajki terapeutyczne,- przekonać dzieci o potrzebie wzajemnej akceptacji i tolerancji,- przydzielać chłopcu zadania oddziaływańDziałaniem jakie podjęłam na samym początku było poproszenie o kontakt obojga rodziców. Podczas spotkania omówiłam zachowanie Michała w przedszkolu. Przeprowadziłam pogadankę na temat dziecka agresywnego w przedszkolu. Poprosiłam o współpracę w celu ujednolicenia oddziaływań wychowawczych. Rodzice z chęcią postanowili wpłynąć na zachowanie dziecka. Wspomniałam rodzicom też, że skutecznymi sposobami nagradzania nie zawsze są rzeczy materialne. Zasugerowałam rodzicom by chłopiec unikał nadmiaru bodźców – agresywne gry komputerowe, filmy, nadmiar hałasu. Dobrą strategią przeciw agresji jest otwarta postawa dorosłego wobec dziecka, dobra organizacja dnia, przykład i życzliwość dorosłych . Zaproponowałam wprowadzenie „worka złości”, w którym dziecko będzie zamykało złość. Rodzice zgodzili się zapisać Michała na dodatkowe zajęcia, które pomogą mu rozwijać sprawność grafomotoryczną. Postanowili zadbać też o wygląd chłopca: właściwa dieta i ruch. Cały czas utrzymywałam kontakt z moje działania dotyczyły całej grupy przedszkolnej. Była to działalność w ranku ( zabawy integrujące i wprowadzające radosny nastrój), zabawy pantomimiczne, bajki terapeutyczne oraz wprowadzenie „worka złości”. Darcie gazet i umieszczanie ich w czarnym worku znakomicie sprawdziło się u Michała. Podejmując próby właściwego kierowania zachowaniem chłopca wykazywałam szczególną cierpliwość i wyrozumiałość. Podczas wykonywania zadań manualnych zapewniałam chłopcu miejsce o jak najmniejszej ilości bodźców, chwaląc nawet za niewielkie osiągnięcia. Stopniowo wprowadzałam coraz trudniejsze zadania. Chłopiec zaczął uczęszczać na dodatkowe zajęcia grafomotoryczne, które prowadziłam, co w znacznym stopniu podniosło jego sprawność w tej dziedzinie. Chłopiec chętniej brał udział w zajęciach, zabawach, działalności społecznej. Już nie niszczył swoich prac , a zabawy zaczynał uznawać za ciekawe. Jednocześnie zmieniło się nastawienie chłopca do ćwiczeń fizycznych. Wynikało to ze zmiany stylu życia z rodzinie. Chłopcu ograniczono słodycze , a popołudniami wożono na basen i capoeire. Michał pokazywał dzieciom czego się nauczył na zajęciach capoeire czym wzbudzał zaciekawienie. Skończyły się tez krzyki chłopca w szatni. Chłopiec po rozebraniu bez zbędnych pożegnań wchodził na oddziaływań Wspólne i konsekwentne oddziaływania zarówno z mojej strony jak i rodziców przyniosły oczekiwane rezultaty. Zmieniło się nastawienie matki w stosunku do przedszkola, co pozytywnie wpłynęło na chłopca. Michał zaczął z radością przychodzić do przedszkola. Z chęcią brał udział w zabawach i zajęciach, także gimnastycznych. Zaczął akceptować normy społeczne. Poprawiły się jego relacje z grupą i nauczycielem. Chłopiec osiągnął dojrzałość szkolną, która pozwoli mu osiągać sukcesy w szkole. Dzieci z grupy zrozumiały też , że zachowania agresywne psują atmosferę w grupie i stają się przyczyną konfliktów. Zdaję sobie sprawę, że sukcesy w pracy z Michałem nie są już stałe. Należy w dalszej pracy umacniać pozytywne zachowania chłopca, kształtować właściwą osobowość. Jest to proces długotrwały, wierzę jednak, że zostanie zakończony Z. Skorny, Formy i źródła agresji u dzieci i młodzieży. Psychologia wychowawcza, Warszawa A. Kozłowska, Jak pomagać dziecku z zaburzeniami życia uczuciowego, Warszawa R. Portmann, Gry i zabawy przeciwko agresji, Kielce 1999. Przyczyn agresywnych zachowań u dzieci może być wiele – mogą mieć one złożone podłoże. O kliku z nich – opowiada wybitny psycholog i terapeuta Wojciech Twoje dziecko zachowuje się agresywnie, koniecznie przeczytaj – może odkryjesz tego przyczynę. Jeśli nie macie w domu z tym problemu – warto się zapoznać z tekstem dla celów prawdopodobne przyczyny agresji dzieciRozwojowa faza złości u dwulatkaU dzieci w tym wieku kształtuje się poczucie "ja". Dziecko wychodzi z fazy symbiotycznej (fazy kiedy nie odróżnia siebie od matki) i zaczyna stawiać granice, a z drugiej strony podlega coraz większym wymaganiom i ograniczeniom ze strony otocznia. Testuje więc granice stawiane przez rodziców. W tej fazie normą jest bicie, kopanie, odpychanie, plucie itp. Rodzice powinni łagodnie lecz stanowczo zabraniać takich zachowań, nie zgadzać się na nie, ale jednocześnie stwarzać warunki i okazje do cywilizowanego wyrażania agresji na przykład w postaci zabaw i sportów: przepychanek, zawodów kto głośniej krzyknie, itp. Wszystko to po to, by nie przekazać dziecku komunikatu, że agresja sama w sobie jako taka jest zła, że agresywne emocje i zachowania powinny budzić poczucie winy. Agresja w życiu się przydaje, chociażby do obrony siebie lub/i innych przed atakiem czy wykorzystaniem. Ta faza rozwojowa trwa mniej więcej do początku 4 roku życia, ale są duże różnice indywidualne. Przeczytaj również: Bunt dwulatka – szkoła przetrwania dla rodziców?Walka o uwagę z młodszym rodzeństwem czyli strata tronu Jeżeli różnica między potomstwem jest mniejsza niż 2 lata, czyli w momencie pojawienia się konkurencji starsze dziecko nie wyszło jeszcze z fazy symbiotyczej, to takie zachowania mogą być bardziej gwałtowne i widoczne, ponieważ pojawia się konkurencja albo dosłownie, albo symbolicznie o pierś matki, czyli o bezpośredni i całkowity dostęp do matki. Zachowanie takie może pojawić się także później. Ponieważ starsze dziecko znajduje się wtedy w trudnej sytuacji więc zasługuje na dodatkową uwagę i czas. Jeśli je dostanie to agresywne zachowania mogą się znacznie zmniejszyć. Natomiast nasilą się, jeżeli będziemy przekazywać starsze dziecko opiekunce lub babci, czyli odsuwać od rodziców. Jak postępować? Nie odsyłać dziecka do babci i opiekunki czy do przedszkola, poświęcać mu więcej czasu i uwagi. Zachowania agresywne powinny naturalnie zniknąć po jakimś ONLINE:Zrelaksowana Mama Jasna, zwarta, praktyczna, mądra i nowoczesna pomoc w wychowaniu dzieci Sprawdź!Umieszczanie dziecka w centralnym miejscu systemu rodzinnegoDziecko staje się przedmiotem nieustannej "inwigilacji" i obserwacji, staje się centralną postacią w rodzinie. Całe dorosłe otoczenie reaguje nadmiarowo na wszelkie objawy frustracji, niezadowolenia czy bólu, przez co nie dopuszcza do tego, by dziecko uczyło się radzenia sobie z takimi sytuacjami samodzielnie, polegania na sobie. Przyzwyczajamy dziecko do tego, że reagujemy opiekuńczo, jesteśmy zawsze do jego dyspozycji. Pamiętajmy o tym, że dzieci potrzebują czasu dla siebie i samodzielnego doświadczania siebie i świata w tym również bólu, zagrożenia, frustracji, lęku, nudy. Dzięki temu lepiej się rozwijają. Nadmiarowe reagowanie nieuchronnie prowadzi do tego, że dziecko staje się domowym dobrze wychować dziecko musimy wydostać się z iluzji, że dzieciństwo ma być nieprzerwanym pasmem szczęścia, a dziecko musi być zawsze uśmiechnięte. Nasze dziecko staję się wtedy ofiarą "przymusu nieustannego szczęścia".Nadmiar wszystkiego – uwagi, czasu, oczekiwań wymagań pochwał, rozrywek, jedzenia, zabawy, zabawek Nie napełniajmy przestrzeni fizycznej i mentalnej dziecka nadmiarem wszelkiego rodzaju stymulatorów: pozytywek, grzechotek, gadających książeczek, piszczących misiów, taśm edukacyjnych, mini laptopów i komórek, DVD edukacyjnych, telewizji dla maluchów. Dorośli nie są po to, aby nieustannie obsługiwać dziecko. Dziecko rozwija się znacznie lepiej, kiedy obserwuje to, co robią dorośli, a nie jest centrum rodzinnego wszechświata. Zobacz: 50 pomysłów na proste życie z dziećmi – pobierz darmowy e-bookRozpad związku rodziców i nieobecność ojca Stanie się centrum wszechświata grozi dziecku szczególnie wtedy, gdy jest dzieckiem samotnej matki, która za wszelką cenę stara się sprostać stereotypowi matki idealnej. Dziecko zajmuje centralne miejsce w jej życiu, a humor matki i jej szczęście zależy od tego w jakim dziecko zbudzi się humorze. Wszystkie emocje, potrzeby i aspiracje, które mogłyby sprzyjać jej osobistemu rozwojowi angażuje całkowicie w wychowanie dziecka..Taka matka musi się liczyć z tym, że dorastające dziecko będzie starało się ją podporządkować i agresywnie domagać się takiego samego poziomu komfortu, który był jego udziałem w początkach życia. Agresywne zachowania dzieci ("rozpaskudzone dzieci") mają zakomunikować matce/rodzicom bunt przeciwko obniżonym standardom obsługi, przeciwko trudnościom, które się z tym dla niego ONLINE:Samotne Rodzicielstwo Praktyczne wsparcie dla rodziców samotnie wychowujących dzieci Sprawdź!Pamiętajmy o tym, że później, gdy osobowość dziecka już się ukształtuje i będzie ono zdolne do refleksji, poczuje się odpowiedzialne za szczęście rodzica. Wtedy następuje odwrócenie ról, ale jednocześnie dziecko buntuje się przeciwko "trzymaniu rodzica na kolanach", gdyż jest to ciężar ponad jego siły. Nie ma nic gorszego dla dziecka, jak samotny rodzic poświęcający dla niego swoje życie. Dziecko czuje się takim poświęceniem nadmiernie zadłużone wbrew swojej woli i wcześniej czy później, zbuntuje się przeciwko cukru i mięsa w diecie, anaboliki znajdujące się w mięsie, kontakt z mediami W diagnozie nadmiernej agresywności u dzieci nie można pominąć spraw związanych z odżywianiem. Pamiętajmy, że przemysłowo hodowane zwierzęta są z reguły szpikowane anabolikami po to, by spowodować szybszy przyrost wagi. Anaboliki jak stwierdzono w wielu badaniach, mogą sprzyjać tendencji do zachowań kolei w programach telewizyjnych i grach komputerowych skierowanych do dzieci, także tych najmłodszych, jest często wiele agresji. Te zachowania dzieci kodują jako zabawę, zachowania pożądane i oczekiwane, w związku z czym testują je na swoim otoczeniu – na rodzeństwie i na dorosłych. Trudno jest im zrozumieć dlaczego zachowania postaci bajkowych są akceptowane i nagradzane, a im się tego zakazuje. Musimy zwracać uwagę na spójność naszych przekazów adresowanych do agresja rodziców. Ilość agresji w powietrzu w relacjach między dorosłymi Zachowanie dziecka jest barometrem wypartych, nieuświadomionych potrzeb i tendencji rodzicielskich. Tak więc, gdy mamy do czynienia z nadmiernie agresywnym dzieckiem powinniśmy także zadać sobie pytanie, jak wyglądają nasze relacje. To samo dotyczy ilości agresji w stosunkach międzyludzkich w społeczności w jakiej raz jeszcze na wszystko to, co powyżej i zakreślcie te punkty, które w przypadku waszego dziecka, waszej sytuacji są prawdopodobne. Ilość przyczyn powodujących ten sam objaw jest ogromna. Aby usunąć objawy trzeba sięgnąć do przyczyn. Uczmy się myśleć przyczynowo, a nie objawowo. Autor: Wojciech Eichelberger Psychoterapeuta, coach, trener, doradca biznesu. Współtwórca i dyrektor Instytutu Psychoimmunologii (IPSI) w Warszawie. W swoich projektach szkoleniowych i terapeutycznych odwołuje się do koncepcji terapii integralnej, która oprócz psychiki bierze pod uwagę ciało, energię i duchowość człowieka. Agresja nastolatków to problem, który rodzi poważne konsekwencje, np. w środowisku szkolnym. Coraz częściej dorastająca młodzież szykanuje słabszych kolegów, dopuszcza się aktów przemocy, używa wulgarnego języka. Wybuchy złości i gniewu wynikają nie tylko z kryzysu tożsamości w wieku dorastania. Na agresję wpływa także środowisko wychowawcze i rówieśnicze, wzorce propagowane w mediach, brutalne gry komputerowe, chęć zaimponowania innym, podbudowania własnej samooceny i wzbudzenia respektu wśród kolegów. Zachowania agresywne świadczą tak naprawdę o słabości dzieci i braku umiejętności radzenia sobie z kumulacją negatywnych uczuć. Zobacz film: "Jak możesz pomóc maluchowi odnaleźć się w nowym środowisku?" 1. Dorastanie a agresja Okres adolescencji to szczególnie trudny czas dla dorastającej młodzieży nie tylko ze względu na zmieniającą się sylwetkę, skok pokwitaniowy czy burzę hormonów. Dziecko przeżywa huśtawki nastrojów, jest labilne emocjonalnie, nieprzewidywalne, podejmuje często niezrozumiałe dla rodziców decyzje. Dochodzi do tego chęć przypodobania się rówieśnikom i konieczność odnalezienia się w nowej rzeczywistości szkolnej – gimnazjum czy liceum. Młodzi czują się bezradni, nie wiedzą jak mają się zachować, a swój brak orientacji w życiu społecznym wyładowują niekiedy agresją, która wśród nastolatków stanowi również sposób na zwrócenie na siebie uwagi innych – rodziców, opiekunów, nauczycieli, kolegów. Akty przemocy to komunikat: „Patrzcie, istnieję, jestem, nie ignorujcie mnie!”. Czas dojrzewania to okres testowania zakresu własnej swobody. Agresja staje się wówczas sposobem kontestacji norm i zasad proponowanych przez świat dorosłych. Zachowania agresywne nastolatków wiążą się także z idealizmem młodzieńczym, niezgodą na biedę, niesprawiedliwość społeczną, ubóstwo, wyzysk i bezrobocie. Czasami agresję młodzi wynoszą z domu rodzinnego – wyzwiska, krzyki, bezustanna krytyka, poniżanie przez rodziców utrwalają w dziecku agresywny wzorzec funkcjonowania wśród ludzi. Agresja rodzi agresję i młody człowiek nie umie negocjować, tylko odwołuje się do przemocy. Niejednokrotnie dzieci są wyposażane przez opiekunów w przekonanie, że „życie jest brutalne”, zatem rodzi się pokusa, by o wszystko walczyć pięścią, a najlepsze są rozwiązania siłowe. Nie bez znaczenia pozostają media, kult mocy, siły i dominacji w grach komputerowych, który przenosi się na podwórko szkolne. Dzieci stają się nieczułe na krzywdę innych, a ten, kto mocniej uderzy cieszy się (pozornym) szacunkiem wśród kolegów. 2. Rodzaje agresji u nastolatków Agresja u młodzieży nie ogranicza się niestety tylko do aktów okrucieństwa wobec słabszych kolegów czy koleżanek. Psychologów zatrważa coraz bardziej fakt, iż dziewczęta nie ustępują w agresji chłopcom. Pojawiają się prześladowania, znęcanie się nad kolegami w klasie, obmawianie, pobicia, bójki, kradzieże, niszczenie mienia. Dominuje język przemocy, wulgaryzmy, agresja słowna. Niejednokrotnie grupa może znaleźć, tzw. „kozła ofiarnego”, nad którym będzie się pastwić i wykluczać ze swojego środowiska. Na ostracyzm grupowy narażone są szczególnie osoby ciche, nieśmiałe, gorzej sytuowane, których nie stać na modne ubrania czy gadżety. Czasami agresja wśród młodzieży nie ma charakteru przemocy fizycznej i jawnych aktów nienawiści. Może być to agresja bierna, przejawiająca się w postawie opozycyjno-buntowniczej, braku zainteresowania otoczeniem, arogancji, drażliwości, impulsywności wyrażonej w sposób zawoalowany, poczuciu braku sensu świata i abnegacji. Dziecko zaczyna lekceważyć aprobowane społecznie normy, nie dba o swój wygląd zewnętrzny, nie sprząta pokoju, podejmuje zachowania ryzykowne, eksperymentuje z narkotykami, uprawia przygodny seks, upija się do nieprzytomności, wagaruje, ucieka z domu. Jeszcze inny rodzaj agresji nastolatków to autoagresja, czyli przekierowanie gniewu na siebie samego. Akty samookaleczenia mogą świadczyć o depresji dziecka albo niskim poczuciu własnej wartości i braku zgody na porażki. 3. Przeciwdziałanie agresji wśród młodzieży Jak radzić sobie w sytuacji, kiedy nasze dziecko jest agresorem albo ofiarą przemocy rówieśniczej? Przede wszystkim dorośli powinni dawać przykład i sami prezentować asertywny sposób komunikacji z innymi. Z dziećmi należy rozmawiać i nie unikać trudnych tematów, diagnozować przyczyny i skutki agresji, wskazywać na korzyści płynące z umiejętności negocjowania stanowisk i walki na argumenty, a nie na pięści. Poza tym nauczyciele i wychowawcy powinni kształtować postawę tolerancji dla inności i wzajemnej akceptacji, mimo niedoskonałości i wad. Na godzinach wychowawczych warto wprowadzić treningi radzenia sobie ze stresem, treningi asertywności, umiejętności konstruktywnego rozładowywania gniewu i frustracji itp. Rodzice powinni interesować się życiem swoich dorastających dzieci, reagować na niepokojące sygnały, ale jednocześnie dawać racjonalny zakres swobody, by dziecko nie zaczęło się bardziej buntować, powinni otaczać je miłością i wsparciem. Ponadto warto być w stałym kontakcie ze szkołą, wychowawcą klasy dziecka, pedagogiem czy psychologiem szkolnym. Należy dyskutować z dzieckiem, podpowiadać mu inne formy reagowania wobec zaczepek niż agresja. Można zaprosić też znajomych i przyjaciół pociechy i dać się poznać jako sprzymierzeniec, a nie wieczny gnębiciel i tyran narzucający nakazy. Poznanie towarzystwa syna i córki umożliwia dyskretną kontrolę nad relacjami dziecka z grupą rówieśniczą. Kiedy nasza pociecha jest skrajnie dręczona i doświadcza poważnych ran fizycznych oraz psychicznych, należy skontaktować się z dyrekcją szkoły, a nawet wejść na drogę sądową, by gnębiciele nie czuli się bezkarni. Nie warto samemu wymierzać sprawiedliwości i dawać się sprowokować. To jedynie zaostrzy konflikt i narazi dziecko na gorsze nieprzyjemności. Przede wszystkim dziecko nie może czuć się osamotnione i pozostawione z problemem. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Porady naszych EkspertówWitam, mój syn chodzi do II klasy szkoły podstawowej. W przedszkolu nie miałam z nim żadnych problemów wychowawczych. Jak poszedł do szkoły, również wszystko było dobrze, do czasu aż dwóch kolegów zaczęło się mu psocić, nie raz uderzać. Czasami nie pozostawał im dłużny i zbierał uwagi - później dowiadywałam się od niego, że była to reakcja na zachowania kolegów, ale tylko on uwagę dostawał. Wszelkie sytuacje były zgłaszane przeze mnie lub przez syna do wychowawczyni. Jeden z chłopców szybko się zmienił, natomiast w przypadku drugiego dopiero pod koniec roku szkolnego było widać poprawę, choć nadal zdarza się, że zaczepia mojego syna. Niestety, od września syn sprawia olbrzymie problemy w szkole. Nagle to on zaczął się zachowywać agresywnie w stosunku do kolegów, koleżanek; nie ma tygodnia, żeby nie wrócił z uwagą do domu. Zdarza mu się kogoś uderzyć, nawet kopnąć, często się denerwuje z błahych powodów, zdarza mu się kłamać... Nie poznaję mojego syna i zupełnie nie wiem, co jeszcze mogłabym zrobić, aby mu pomóc. W domu nigdy nie uciekam się do przemocy w stosunku do niego, po każdej uwadze rozmawiam z synem, staram się wyjaśnić przyczyny jego zachowania, mówię, co wolno, czego nie. Wydawało mi się, że jednym z powodów może być rozstanie z jego tatą około 4 lat temu, ale jak tylko pytam, czy coś by zmienił, czy w domu mu wszystko odpowiada, mówi, że tak jak jest, jest dobrze. Wychowawczyni zapisała syna na spotkania z psycholog szkolną, które mam nadzieję pomogą, jednakże sama bym również chciała synowi pomóc panować nad emocjami i poznać przyczynę jego zachowań. Gosia Szanowna Pani, w opisanej przez Panią sytuację spotkanie z psychologiem szkolnym jest bardzo dobrą decyzją. Radzę spotkać się z psychologiem wraz z synem, tak aby wspólnie uzyskać wskazówki co do przyczyn jego trudnych zachowań i metod rozwiązania wspólnych problemów. Należy jednak podkreślić, że jedno spotkanie na pewno nie rozwiąże wszystkich kłopotów. Najlepiej byłoby spotykać się z psychologiem szkolnym regularnie. Jeżeli nie jest to możliwe, to dobrze jest zapewnić sobie i dziecku regularną terapię u psychologa dziecięcego lub rodzinnego - w poradni psychologiczno-pedagogicznej (bezpłatnie), w poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży (na NFZ) lub w poradni prywatnej (pełnopłatnie). Z poważaniem, Wiktoria Jaciubek Portal ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

agresja u 7 latka w szkole